Rabiej uderza w Biedronia. Poszło o prawa kobiet
Rabiej wskazał podczas rozmowy na antenie Polskiego Radia 24, że Biedroń będąc prezydentem Słupska nie wykazał się specjalną troską o prawa kobiet.
– Robert Biedroń chciałby z jakiegoś powodu ten temat [obrony praw kobiet] zawłaszczyć, bo nie przypominam sobie jakichś osiągnięć, jeśli chodzi o prawa kobiet w Słupsku. A w mieście można zrobić wiele. [...]. Akurat w tej kwestii nie słyszałem o wielkich osiągnięciach – ocenił wiceprezydent Warszawy.
Powściągliwy rzecznik?
Podczas dalszej części rozmowy Rabiej odniósł się do głośnych wpisów Kamila Dąbrowy na Twitterze.
– Zdaję sobie sprawę, że być rzecznikiem w prezydenta miasta st. Warszawy wymaga pewnej powściągliwości – przyznał polityk, dodając, że fakt reprezentowania urzędu "jest argumentem do tego, żeby powściągliwie patrzeć na to, co się mówi i pisze".
Dąbrowa opublikował kilka dni temu na Twitterze wpis, który wprawił w osłupienie wielu internautów. Przedstawiciel urzędu postanowił skomentować wypowiedź premiera Mateusza Morawieckie dla TVP Info.
"Rok po roku Polska jest krajem coraz bardziej liczącym się na arenie międzynarodowej" – powiedział premier.
"Heheszkowiec! Myślałem, że spadnę z krzesła. Zaklęcia nic nie dają gdy rzeczywistość skrzeczy" – skomentował rzecznik.
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy, internauci, również Ci popierający obecnego prezydenta stolicy, próbowali uświadomić Dąbrowie, że pełniony przez niego urząd zobowiązuje do stosowania odpowiedniego języka.